|
|
"Był pięćdziesiątydziewiąty rok..." - Mona zatonęła 54 lata temu |
8 grudnia 1959 roku o godzinie 3:13, statek ratowniczy Mona, dowodzony przez Kapitana Aleksandra Gall'a, został wezwany na pomoc latarniowcowi North Carr w Zatoce Św. Andrzeja. Ostatni raz widziano Monę wychodzącą z Firth of Tay, jej ostatni sygnał radiowy odebrano o godzinie 4:48. Statek odnaleziono wywrócony do góry dnem i wysztrandowany na Buddon Sands, nikt z ośmioosobowej załogi nie przeżył. Latarniowiec North Carr utrzymał się na zapasowych kotwicach, a jego załogę uratował helikopter. Historia ta została upamiętniona w piosence "The Lifeboat Mona" ("Mona"). Aby dowiedzieć się więcej kliknij TUTAJ. |
|
|
"Był pięćdziesiątydziewiąty rok..." - Mona zatonęła lat temu |
8 grudnia 1959 roku o godzinie 3:13, statek ratowniczy Mona, dowodzony przez Kapitana Aleksandra Gall'a, został wezwany na pomoc latarniowcowi North Carr w Zatoce Św. Andrzeja. Ostatni raz widziano Monę wychodzącą z Firth of Tay, jej ostatni sygnał radiowy odebrano o godzinie 4:48. Statek odnaleziono wywrócony do góry dnem i wysztrandowany na Buddon Sands, nikt z ośmioosobowej załogi nie przeżył. Latarniowiec North Carr utrzymał się na zapasowych kotwicach, a jego załogę uratował helikopter. Historia ta została upamiętniona w piosence "The Lifeboat Mona" ("Mona"). Aby dowiedzieć się więcej kliknij TUTAJ.
|
|
|
Tragedia u wybrzeży Argentyny - zginęło dwóch krakowskich żeglarzy |
Polski jacht żaglowy Nashachata, płynący z Antarktydy do argentyńskiego portu Ushuaia, rozbił się o przybrzeżne skały w nocy z 13/14 grudnia 2010 roku. Uratowało się pięciu z siedmiu członków załogi. Zginęli dowodzący jachtem kpt. Marek Radwański i jego brat Paweł. Marek był związany z organizacją festiwalu Shanties w latach 1985 ‐ 1993, ostatnio pełnił funkcję wiceprezesa spółki INTERSPORT, której był współzałożycielem. Pozostawił żonę i dwie córki.
Choć nie znałem Marka dobrze, łączyła mnie z nim pasja żeglarska i szantowa, krótka wspólna przeszłość i wielu wspólnych znajomych. Dlatego wielkim wstrząsem była dla mnie wiadomość o tej tragedii. Chciałbym tą drogą przekazać wyrazy szczerego współczucia rodzinie, bliskim, przyjaciołom i wszystkim, którym postać Marka była bliska.
Odeszli na Wieczną Wachtę - Cześć Ich Pamięci.
Kondolencje można składać przez stronę Intersport. |
|
|
Prezydent Polski Lech Kaczyński zginął w katastrofie samolotu w Smoleńsku |
fot. PAP/Radek Pietruszka | W dniu 10.04.2010. o godz. 8:56 Prezydent RP Lech Kaczyński zginął w katastrofie samolotu rządowego w Smoleńsku.
Podczas podchodzenia do lądowania, kilkaset metrów od lotniska w Smoleńsku, w gęstej mgle, rozbił się polski samolot rządowy Tu-154 z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na pokładzie, jego małżonką Marią Kaczyńską, 87 innymi pasażerami i 7 członkami załogi. Nikt nie przeżył katastrofy. To największa tragedia narodowa w powojennej historii Polski. Wraz z prezydentem na pokładzie samolotu było wiele najważniejszych osób w państwie polskim, między innymi: Dowódca Marynarki Wojennej RP Wiceadmirał Andrzej Karweta (na zdjęciu obok), były Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu Jerzy Szmajdziński i Krzysztof Putra, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, prezes NBP, wiceszef MSZ, szef IPN, Rzecznik Praw Obywatelskich, posłowie i senatorowie (19 parlamentarzystów), biskupi, szef światowego związku AK, szef Sztabu Generalnego WP i dowódcy wszystkich rodzajów polskich sił zbrojnych. Polska delegacja leciała na obchody 70 rocznicy zbrodni w Katyniu.
15 kwietnia 2010 roku, Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, wykonujący obowiązki Prezydenta RP, pośmiertnie awansował wiceadmirała Andrzeja Karwetę na stopień admirała floty.
16 kwietnia 2010 roku Marszałek Sejmu RP pełniący obowiązki Prezydenta RP odznaczył admirała floty Andrzeja Karwetę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
źródła: media publiczne i internetowe m.in. TVP INFO, PR3, WP.pl, Onet.pl, Marynarka Wojenna RP, tvn24 |
|
|
|
|
Ankieta
|
|
|
|
|
Facebook
|
|
|
|
|
|