|
|
 |
Laureaci Przeglądu Konkursowego "Shanties 2016" |
 Znamy już laureatów Przeglądu Konkursowego "Shanties 2016", który odbył się w sobotę 30 stycznia 2016r. o godz. 18:00 w CK "ROTUNDA". Jury jednogłośnie wyłoniło 4 wykonawców, którzy wystąpią podczas XXXV Festiwalu Shanties 2016. Są to: CK Port Przemyśl, Jakub Paluszkiewicz, Syndrom Beczki, Zagrali i Poszli. GRATULUJĘ!
Aby dowiedzieć się więcej i obejrzeć ZDJĘCIA kliknij TUTAJ.
Jury Przeglądu Konkursowego XXXV Międzynarodowego Festiwalu Shanties 2016 wyłoniło 4 wykonawców, którzy zostali nominowani do występu na Festiwalu. Laureatami zostali (w kolejności alfabetycznej):
CK Port Przemyśl,
Jakub Paluszkiewicz,
Syndrom Beczki,
Zagrali i Poszli
Ponadto jury postanowiło wyróżnić instrumentalistów: Jana Gurana z zespołu CK Port Przemyśl, Mariusza Olszaka z zespołu Syndrom Beczki oraz Piotra Szymczaka z zespołu Zagrali i poszli.
Jury z żalem, jednakowoż bez ubolewania, zauważa niedobór przedstawicielek płci piękniej na tegorocznej scenie konkursowej. Jednocześnie jury docenia fakt, iż całość repertuaru zespołów konkursowych stanowiły piosenki autorskie.
Wszystkim Laureatom serdecznie gratuluję i życzę udanego występu na Shanties, a Jurorom gratuluję werdyktu, z którym w pełni się zgadzam. 
Przegląd Konkursowy "Shanties 2016" odbył się w sobotę 30 stycznia 2016 r. o godz. 18:00 w CK "ROTUNDA".
Jury Przeglądu
1. Jonna Tomczak
2. Elżbieta Klęsk
3. Maciej Jędrzejko
4. Piotr Zadrożny
W Przeglądzie wystąpili następujący Wykonawcy:
- BIESIAD & SHULTZ,
- C.K. PORT PRZEMYŚL,
- PIOTR DUMANOWSKI,
- JAKUB PALUSZKIEWICZ,
- SYNDROM BECZKI,
- ZAGRALI I POSZLI,
- ZWROT PRZEZ TWARZ,
Galeria zdjęć dostępna jest pod adresem:
http://picasaweb.google.com/108599665487000057780/PrzegladKonkursowyShanties2016
Przegląd Konkursowy Shanties 2016 odbył się już po raz 13-ty, a rozpoczął go występ krakowskiego solisty - Piotra Dumanowskiego. Piotrek zaprezentował kilka autorskich ballad osadzonych w klimacie mazurskich rejsów i marzeń o wielkich żeglarskich przygodach. Debiut na scenie krakowskiej Rotundy chyba za bardzo stremował młodego debiutanta, bo mimo przyjemnego brzmienia głosu Piotrowi zdarzały się wyraźne fałsze, a melodie i aranżacje poszczególnych utworów nie porwały ani mnie, ani publiczności ani jury. No cóż - pierwsze koty za płoty - przed Piotrkiem jeszcze sporo pracy, ale jeśli "odrobi zadanie" to być może wyrośnie nam nowy Krakowski bard szantowy z ładnym, ciepłym głosem.
Drugim wykonawcą Przeglądu był zespół Zwrot przez twarz z Warszawy i okolic, prezentujący współczesne pieśni marynistyczne w ostrym rockowo-metalowym wydaniu. Młodzi muzycy zagrali m.in. stylizowany na szantę utwór "Kręć kabestanem i nie żałuj rąk" oraz morskie opowieści z okolic Jamajki i Irlandii. Zespołowi wyraźnie brakuje jeszcze obycia scenicznego co widać było przede wszystkim w niezbyt lotnej konferansjerce i słabo dopracowanych aranżach. Ściana dźwięku dobywająca się z 4 gitar i perkusji nie zastąpi melodyjności i aranżacji dlatego zespół musi jeszcze popracować i być może za rok odniesie sukces wzorem chociażby zespołu Trzy Maszty, który znalazł uznanie jury już z za drugim podejściem.
Zespół Syndrom beczki z Lubartowa zaprezentował 20-minutowy recital charakteryzujący się dojrzałymi tekstami, dobrze dopracowany muzycznie i aranżacyjnie. Mimo zupełnie przyzwoitego poziomu wykonawczego i kilku ciekawych pomysłów (krzyk mewy wydobywany ze struny gitary elektrycznej - mistrzostwo świata!  ) odniosłem wrażenie, że to jeszcze jeden zespół grający i śpiewający podobnie do wielu innych na szantowej scenie, nie odróżniający się ani aranżami ani jakimś wyrazistym image-m scenicznym. Być może przez miesiąc dopracują jeszcze te elementy i na Shanties bardziej mnie do siebie przekonają.
Drugim i właściwie ostatnim solistą tegorocznego Przeglądu był Jakub Paluszkiewicz, który wystąpił z autorskim recitalem, doskonale ułożonym, zaaranżowanym i świetnie poprowadzonym od strony konferansjerskiej. Dojrzałe teksy, czasem dowcipne ("Dieselgrot"), czasem nostalgiczne i życiowe ("Powiedz, że wrócisz", "Kubek") śpiewane ciepłym, przyjemnym głosem i do tego podane w przemyślanej spójnej z treścią aranżacji sprawiły, że po krótkim występie Jakuba pozostał wyraźny niedosyt i chęć dalszego słuchania. Szczególnie urzekł mnie na koniec zaskakujący, ale jakże harmonijny kolaż muzycznych cytatów z szant i kolęd w przepięknej świątecznej balladzie napisanej wspólnie z córką artysty. Na przeglądach konkursowych rzadko udaje się przebić solistom, dlatego nominacja dla Jakuba bardzo mnie ucieszyła.
Duety na przeglądach konkursowych równie rzadko goszczą o ile nie rzadziej niż soliści więc z dużym zaciekawieniem oczekiwałem występu duetu Biesiad & Shultz z Trójmiasta. Sam Biesiad nie jest stuprocentowym debiutantem bowiem ma on już za sobą solowy występ w Koncercie żeglarzy-poetów na Shanties 2015, a obaj panowie są również członkami Męskiego Chóru Szantowego "Zawisza Czarny". Niemniej jednak w tym składzie (Wojciech "Biesiad" Biesiadecki - gitara, śpiew i Wojciech Shultz - skrzypce, śpiew) wystąpili po raz pierwszy. "Biesiad", w swoich autorskich piosenkach ze swadą i humorem snuje opowieści o własnych przeżyciach i obserwacjach poczynionych podczas licznych rejsów m.in. na żaglowcu Zawisza Czarny ("Jak się na Zawiasie obiady gotowało", "Słoneczko"), ale sięga też do przepięknych utworów poetyckich opowiadających o morzu i trudnym życiu ludzi z nim związanych ("Modlitwa rybaków heslkich" Zuzanny Rabskiej). Towarzyszący "Biesiadowi" Wojciech Shultz doskonale uzupełnia brzmienie duetu mocnym męskim głosem i akompaniamentem na skrzypcach. Uwagę zwraca niezwykła swoboda, z jaką obaj panowie prezentują się na scenie, tworząc sympatyczną atmosferę, żartując i porywając publiczność. Pomimo pewnych zastrzeżeń do aranżacji poszczególnych utworów i "płaskiego" brzmienia gitary "Biesiada" muszę stwierdzić, że duet Biesiad & Shultz ma ogromny potencjał, a prezentowane piosenki naprawdę mają szansę stać nowymi szlagierami festiwali piosenki żeglarskiej. Mam nadzieję, że nie zrażeni tegorocznym werdyktem jury obaj panowie zakasają rękawy, doszlifują aranżacje i jeszcze pokażą przysłowiowy "pazur" w kolejnym przeglądzie. Trzymam kciuki.
W najliczniejszym - aż 7-osobowym składzie - wystąpił zespół o dowcipnej nazwie Zagrali i poszli z Gniezna. Od pierwszego utworu ("Fuerteventura") dało się zauważyć wyjątkowo wysoki poziom wykonawczy, niezwykle urozmaicone instrumentarium zapewniające zespołowi ciekawe, oryginalne brzmienie i interesujące, dojrzałe teksty. Zespół ma za sobą wieloletnie doświadczenie sceniczne, liczne sukcesy głównie na festiwalach piosenki turystycznej i studenckiej, a na scenie krakowskiej Rotundy zaprezentował zróżnicowany repertuar na najwyższym poziomie, porywając, bawiąc i rozgrzewając nieliczną publiczność. Po wysłuchaniu recitalu tego zespołu nie miałem wątpliwości, że nominację na Shanties 2016 mają w kieszeni. Myślę, że gdyby kiedyś udało się powtórzyć na Shanties taki koncert jak Koncert piosenki żeglarskiej i turystycznej z 2012 roku to zespół Zagrali i Poszli, łączący w swoim repertuarze piosenkę żeglarską i turystyczną, perfekcyjnie wpasowałby się w program takiego koncertu.
Ostatnim wykonawcą Przeglądu Konkursowego Shanties 2016 był zespół o prowokacyjnie brzmiącej nazwie C.K. Port Przemyśl. Jedyny zespół wśród tegorocznych wykonawców mający w swoim składzie "jawny pierwiastek żeński" - uroczą flecistkę. Zespół ujął mnie za serce od pierwszego utworu ("Marynarski los") rozpoczętego a cappella, gdyż śpiewanie a cappella na Przeglądach Konkursowych od wielu już lat jest rzadkością. Szkoda, że tylko początkowy fragment tego utworu zaśpiewali bez instrumentów, bo brzmiało to naprawdę doskonale, choć z instrumentami piosence też nic nie brakowało. Bardzo spodobało mi się również wykonanie utworu "Bieszczadzka Szanta", w którym wokalistą był Jacek Marcińczak - multiinstrumentalista o ciekawym zachrypniętym głosie doskonale pasującym do jego wyglądu "starego rockmana". Myślę, że nie tylko mnie miło będzie zobaczyć i usłyszeć C.K. Port Przemyśl ponownie na Shanties 2016.
Uczestnicy przeglądu kontynuowali swoje występy od godz. 20:00 na scenie krakowskiej tawerny Stary Port oczekując na zakończenie obrad jury i ogłoszenie werdyktu. Po ogłoszeniu werdyktu jury wszyscy wykonawcy mogli spotkać się z członkami jury i dowiedzieć jakie krytyczne i pozytywne uwagi do ich występów miało jury. Wszyscy wykonawcy uznali to za niezwykle wartościowe doświadczenie, często podkreślając, że po raz pierwszy spotkali się z takim rzeczowym, wręcz warsztatowym podejściem do oceny ich występu - zwłaszcza, że uwagi były merytoryczne, poparte przykładami odnoszącymi się do konkretnych elementów występu, tekstu, melodii, wykonania czy zachowania na scenie. Jedyne zastrzeżenie można mieć do organizatorów Przeglądu Konkursowego, że nikt nie poinformował wykonawców przebywających w sali klubowej Starego Portu o tym, że będzie ogłoszenie werdyktu jury, przez co niektórzy zainteresowani dowiedzieli się o tym już post factum gdy poszukiwano wyróżnionego po wyczytaniu jego nazwiska na scenie.
GALERIA ZDJĘĆ DOSTĘPNA JEST POD ADRESEM:
http://picasaweb.google.com/108599665487000057780/PrzegladKonkursowyShanties2016 |
|
|
|
webmaster poleca: |
|
|
|
|
|
Ankieta
|
|
|
|
|
|
|
Facebook
|
|
|
|
|
|
|
